Z uwagi na mijające właśnie dwa lata kadencji Burmistrza Gminy Kęty Tomasza Bąka, redakcja „Kęczanina” postanowiła porozmawiać z włodarzem miasta i zapytać go o plany na kolejne lata oraz podsumowanie półmetka sprawowania urzędu. Poniżej prezentujemy fragment obszernego wywiadu, który mogą Państwo znaleźć w najnowszym (styczniowym) numerze miesięcznika.
„Kęczanin”: Mijają dwa lata odkąd objął Pan urząd. Na półmetku kadencji często budzą się refleksje na temat tego, co udało się zrealizować i tego, co nie wyszło. Gdyby miał Pan wymienić swoje największe sukcesy na stanowisku burmistrza, byłyby to…
Tomasz Bąk: Wyliczając wprost: dokończenie remontu rynku w Kętach, nowe i te wyremontowane od podstaw drogi oraz rondo, modernizacja i kontynuacja budowy kanalizacji, odnowienie dworku w Nowej Wsi, ale też wiele rzeczy niematerialnych. Staram się dbać o szeroko pojętą kulturę, czego owocem są nowi dyrektorzy wszystkich instytucji kulturalnych w gminie, a to przekłada się na sukcesy Domu Kultury, Muzeum i Biblioteki. Moim osobistym wkładem jest z pewnością rozwój infrastruktury sportowej. Mówię tu o inwestycjach w obiekty sportowe, takie jak budowa skateparku, boczne boisko w Witkowicach i Łękach czy budynek LKS-u Bulowice. Niemniej ważne jest dla mnie wsparcie działalności klubów sportowych, które zaowocowało awansem UMKS „Kęczanin” do pierwszej ligi piłki siatkowej, a „Niwy” Nowa Wieś do czwartej ligi piłki nożnej. Przez te dwa lata starałem się również skupić na kwestiach budżetowych, czyli zdecydowanym ograniczeniu deficytu i utrzymaniu wydatków „w ryzach”. Od 2011 roku w naszej gminie nie było podwyżki podatków lokalnych, pojawiły się za to dodatkowe ulgi i zwolnienia. W 2013 r. podatki lokalne także pozostają na poziomie roku poprzedniego. Biorąc pod uwagę inflację, w praktyce podatki są coraz niższe.
„Kęczanin”: Pana wyborcy teraz rozliczają Pana z bardzo ambitnego programu, opublikowanego podczas kampanii. Co chciałby im Pan powiedzieć na półmetku kadencji? Czy jest on nadal aktualny?
Tomasz Bąk: Program wyborczy był pisany w perspektywie realizacji dziesięcioletniej. Wybiega poza ramy jednej kadencji i swoim zakresem pokrywa się z nowym okresem finansowania unijnego, czyli do 2020 r. Minęły dopiero dwa lata, ale muszę powiedzieć, że twardo się go trzymam i jest on krok po kroku realizowany. Namacalnym tego dowodem jest chociażby skatepark. Przy realizacji tej inwestycji rzucano nam różne kłody pod nogi, ale udało się go wybudować i jak się okazało świetnie funkcjonuje. Można tu również wskazać na budowę ronda na ulicy Kościuszki, którego przecież mogło nie być [...].
Dalszy ciąg wywiadu w „Kęczaninie” nr 1/2013.